Po wycofie z Moka pojechaliśmy do Roberta, do Bielska, żeby przeczekać ocieplenie. Po zapoznaniu się z prognozami, zdecydowaliśmy, że jedziemy do Jeleniej Góry, bo warunki są raczej na letni wspin. Żal było nie skorzystać z tak ciepłej aury, zapadła więc decyzja – jedziemy w Rudawy. W międzyczasie zadzwonił Tarwac, jedziemy więc we trójkę. Planowaliśmy inny rejon ale z powodu późnej pory skończyło się na skałach na terenie zamku Bolczów.
Po rozgrzewce na Złotym (pryw.galeria_Blondasa) udaliśmy się na bezimienną skałkę tuz za nim. Skała w kształcie maczugi znajduje się w obrębie murów zamku. Pierwszy naparł Bartek i prawdopodobnie otworzył nową drogę. Gritove oblasti VI.1/1+ trad (pryw.galeria_Blondasa) to droga z dość dobrą asekuracją, choć zakładanie przelotów może nieco zmęczyć. Bartek zaproponował nazwę dla skały – Maczuga. Kolejna nowość (?) to Mantla z Grzanką VI.1/1+ trad OS. Udając się na Mantlę warto posiadać mikro-mechaniki, bo asekuracja jest dość trudna i wymagająca. Niejako przy okazji przeżywcowałem Okap z rysą V, Rysa na Maczudze IV+ i Zejściówkę IV. Na zakończenie padła Flugschmule 5.10b (w amerykańskiej skali rysowej, po naszemu około VI.1) (pryw.galeria_Blondasa) na Kapelanii. Droga puściła od przymiarki (Blondas OS, Bartek flash). Flugschmule to ładna, choć nieco krucha rysa otwarta w czerwcu 2007 roku przez Mariusza Biedrzyckiego.
Jarek Liwacz