Trzy dni z obozu sportowego w Słowenii

 W dniach 13-15 lutego wraz z Pawłem Koptą (KW Kraków, TOPR) oraz z niezależnym zespołem słoweńskim Luką Lindić i Dawidem Debljak przeszliśmy drogę Svicarski Smer 600m. VII- na północno-zachodniej ścianie Rakovej Spicy 2545m.
Wycieczkę zaczęliśmy 13 tego rano, po około siedmiu godzinach torowania pod ścianę doszliśmy do śnieżnej grańki w dolnej części ściany, na której biwakowaliśmy. Po dość mroźnej nocy z samego rana rozpoczęliśmy wspinaczkę. Jako pierwsi szli Luka i Dawid. Już od samego początku droga „trzymała” a asekuracja znacznie słabsza niż w granicie. W związku z tym, że wybrana droga jest letnią linią i trudności kluczowe znajdują się na płycie zabraliśmy ze sobą letnie buty wspinaczkowe. Każdy wyciąg wymagał zwiększonej uwagi oraz zmiany sprzętu. Raz wspinaliśmy się w butach letnich z jedną dziabką, raz w butach z rakami i bez dziab. W zależności od rodzaju wyciągu wykorzystywaliśmy różne kombinacje, by skuteczniej, szybciej, i co najważniejsze -klasycznie przejść drogę.
Biwak mieliśmy w norze – wyglądała jakby specjalnie ktoś ją wykuł w środku ściany. Miejsce to było chyba jedyną możliwością komfortowego spania w ścianie. Następnego dnia po sześciu wyciągach byliśmy na szczycie. Nawet ostatni wyciąg trzymał do końca, niby już łatwy, ale trzeba było przebić się przez nawis.

Drogę udało nam się przejść w pełni klasycznie. Wspinanie było trudne, niemalże każdy chwyt i stopień musieliśmy sprawdzać by z nim nie polecieć, a o lotach w tej skale nie mam mowy!!!! Nie dziwota, Słoweńcy mówią, że jak jadą w góry granitowe, to mają tam łatwiej i wspinają się znacznie szybciej.

Jako ciekawostkę dodam coś o zespole słoweńskim: Luka ma 19lat!! Dawid 21 obaj już mają przejścia w Alpach m.in. na Grandes Jorasses zimą,  w Dolomitach do trudności 7c a w lodzie WI6 i należą do kadry juniorów we wspinaczce górskiej…
Po kilku godzinach zejścia do sąsiedniej doliny z wysokości 2550 na 640m.J mieliśmy już tylko ochotę na słoweńskie wino i pyszne serwowane codziennie „kolorowe” posiłki.

Podziękowania za pomoc finansową dla PZA (pza.org.pl)

Andrzej Sokołowski