Pewnego jesiennego dnia wszedłem na Duży Sokolik aby zobaczyć co zachodzące słońce wymaluje w naszych skałkach.
Obiektyw krajobrazowy szybko zmieniłem na tele, bo w zachodzącym słońcu na drodze klasyczna jedynka wspinała się (nawiasem mówiąc – szło jej świetnie) dziewczyna o imieniu Ala.
Uwieczniłem jej trud na zdjęciach i sekwencję przesyłam na stronę / bohaterka zgodziła się na umieszczenie jej wizerunku/.
Ala nazwała galerię ” Parcie na tarcie” -zdjęcia można zobaczyć w galerii klubu
Andrzej Chruściel